11:09 / 13.07.2007 link komentarz (0) | Teoretycznie poranek był dobry. Odpalając telewizor utwierdziłem się że jestem fetyszystą po tym jak zobaczyłem kolejną zajebistą kobietę w okularach :)
Utwierdziłem się też w przekonaniu że niewolno mi dyskutować o czymkolwiek ze starym bo takie rozmowy kończą się zazwyczaj tragicznie. Ja mówię: "kiepska pogoda" a mój stary na to "to wina Żydów" Ja mówię "zwalniam się z pracy" i w oczach starego sam automatycznie staję się Żydem. Popierdolony człowiek. Żywy atawizm z czasów Polski Ludowej zmiksowany z galicyjskim chłopem. Moi bracia stają sie tacy sami. "Jak nie wyrobisz się z kasą to zapierdol albo kombinuj" Aż żal dupę ściska. Ja ich serdecznie pierdole. Wracam do praktyki Zen. Tylko spokój może ich zabić. A oni jeszcze nie zabili moich ambicji.
Wracam do gry.
Nuta na dziś nieco melancholijna:
Limp Bizkit - Behind Blue Eyes
Dido - Hunter
Nawiasem mówiąc kobieta o takim głosie powinna być zaliczona w poczet świętych i błogosławionych.
Ona leczy tym głosem. Przynajmniej mnie. |