Hmm dzis mialem wstac okolo 12.00 i isc z Anna na zakupy, no ale niestety, spalem tak mocno, ze nie obudzil mnie telefon od Anny, a mamy wtedy nie bylo w domku, wiec wstalem okolo 14.30 i juz byly nici z zakupow, wiec pewnie dopiero pojde kupic kurtke w poniedzialek.
Bylem z psem w polach, kijowa jakas pogoda jest, ze sniegu juz tylko resztki zostaly. Poza tym troszku sie dziwnie czuje, nie wiem czy nie jestem przeziebiony.
|