12:31 / 03.12.2001 link komentarz (1) | 2lazy2die spędził dwa dni w 3mieście fascynującym, zimnym i nieskrępowanym. Delikatnie, porannym krokiem, krokiem lekko zmęczonym spotkaniem północnym z Chrabją, Pepsee, Vermouthem, Haniutą, spotkaniem lirycznym, spotkaniem gościnnie bezpiecznym, otóż 2lazy2die delikatnie, porannym krokiem wtargnął na sopockie molo. Lekko zmęczony krok dostawał mimośrodów od wiatru morskiego, wściekle zimnego, od wiatru, który biedne ptaszyska żywiące się dobrocią spacerowiczów rwał na strzępy. To była fascynująca godzina, gdy zimno nadmorskie powoli wchodziło w ciało nagrzane.
A potem 2lazy2die odwiedził Gdynię i zszedł do piwnicy, i czuł, że w tej piwnicy może spełnić swojego życia marzenie - otworzyć rockendrollowy klub całodobowy. Jeszcze tylko powrót do Sopotu na mecz koszykówki męskiej. I jazda do Kabackiego Lasu, do domu. Jazda płynna, spokojna wypełniona ścieżką dźwiękową filmu Blokersi. |