17:00 / 19.10.2007 link komentarz (7) | Uuuch, tak paskudnej pogody to od dawna nie było. Nie dość, że tylko kilka stopni powyżej zera, to jeszcze wciąż solidnie padał deszcz, który utrudniał pracę. Zmokłem, że ciekło z czapki, a ciuchy pocztowe będą ze dwa dni się suszyły. Na szczęście wózek jest nieprzemakalny i listy nie zmokły. Poleconych kilkanaście, a ze zwykłych doręczyłem do reszty rachunki z TP S.A. Niestety dziś znów miałem rozbiórkę - tym razem za Jaśka na ul. Esperanto. Bloki po remoncie już ze skrzynkami typu Euro, czyli klucze niepotrzebne.....
Co do mej działalności reklamowej, to podpisałem dwie umowy na doręczenie ulotek reklamowych. Obie z sąsiedniego, 34 rejonu. Oby tak dalej, to spłacę raty za laptopa i wezmę kolejny sprzęt.....
Wieści z branży: Znów szykują się strajki - przedwczoraj w Poznaniu pracownicy Poczty Polskiej zorganizowali pikietę pod UP Poznań 1. Chodzi oczywiście o podwyżki płac. W ubiegłym roku wywalczyliśmy niedoręczanie za darmo ulotek reklamowych i podwyżki 100 - 150 złotych. Po podwyżkach listonoszom zmniejszono premie z 400 złotych do zaledwie 120 złotych! A teraz nam wciskają na siłę za darmo ulotki. Nie dziwię się, że znów w całym kraju zastrajkują moi koledzy po fachu. A tu fakt najważniejszy - listonosz początkujący na rękę od PP dostaje zaledwie 900 złotych (na pełnym etacie). I jak wyżyć za te marne grosze?????
|