Spoko dzionek. Mimo, ze caly stracony na uczelni, bez wiekszych stresow. Na poczatku byl LOOS, nie potrzebnie sie uczylem, dzis mielismy zastepstwo z innym gosciem, ktory nie pyta wiec byl luz. Potem wyklad z jezyka programowania, dosc ciekawy. Na wykladzie niezle jaja, gadalem z qmpela z inne grupy, z ktora spedzilem 8 lat w jednej klasie pedalowy :,0)
Potem wypad na miasto rozgladnac sie za butami, ale znowu nic nie widzialem ciekawego.
Kupilem bilety na Puchar Polski Karate Kyokushin i beda to ostatnie zawody w Polsce w tym sezonie. Mam nadzieje, ze bedzie ciekawie, pojde oczywiscie z Mysiowa mam nadzieje, ze ktos z Gliwic stanie na podium, mysle, ze kategoria do 75 kg jak zwykle pokaze sie z dobrej strony. Obawiam sie tylko, ze hala Politechniki Slaskiej na ktorej maja sie odbywac zawody moze sie okazac za mala :(
Pozniej wrocilem na uczelnie - oddalem bryly na kreski - dostalem 5, pozniej sie wynudzilem i w koncu czekalem na laborke z C++. C++ jest trudny ostatnio ale jakos sobie radze.
Wieczorem oczywiscie wypad do Anny.
|