15:42 / 22.12.2007 link komentarz (4) | Dzisiaj to kolejna sobota, kiedy mam z pocztą coś wspólnego. Otóż wczoraj przyszło do nas pismo z firmy windykacyjnej z żądaniem zapłaty 100 złotych za rzekome zerwanie umowy z operatorem telekomunikacyjnym Tele 2. Prawda jest taka, że Tele 2 nie podpisywało z nami żadnej umowy, tylko telefonicznie poinformowało o preselekcji i zmianie operatora. W myśl przepisów prawnych umową nazywa się dwa jednobrzmiące egzemplarze podpisane przez osobę cywilną lub prawną zawierającą umowę. W tym przypadku nie było żadnej umowy. Dlatego też napisałem wyjaśnienie przez kalkę i wysłałem je do Tele 2 i współpracującej z nimi firmy windykacyjnej.....
Jako, że zostałem wysłany do Arkadii po zakupy, a jest tam urząd pocztowy, to prościej byłoby wszystko tam załatwić. Ja jednak najpierw poszedłem na swój urząd, bo dziś tam na okienku pracuje Karolina. No i właśnie ona mnie obsłużyła - nadałem dwa polecone oraz chwilę z nią pogadałem. Umówiłem się z nią na jutro na spacer.....
|