Hmm no i lipa. Wstalem dzis wczesniej bo juz przed 10.00 no a dzis mam wolne wiec moglem sie wyspac. Ale umowilem sie z Anna, wczesniej poszedlem na polbidue, ale nie bylo cen z niczego :( pozniej spotakelm sie z Anna i poszlismy poogladac buty do miasta. Ehh kurde nic nie ma ciekawego, malo co mi sie podoba. Przydaloby sie pojechac gdzies na zakupy, np.: do Katowic ale watpie bym zdazyl sie tam wybrac przed swietami jeszcze :(
Obeszlismy cale miasto wzdloz i wszerz.
Pozniej poszlismy do Anna na herbatke i male co nieco :,0)
No ale dzis mama w pracy, to znaczy obija sie i udaje, ze pracuje wiec musialem isc jeszcze po drodze kupic sobie cos jesc. Kupilem podwojna porcje pierogow ruskich w Barze Teatralnym mmmmmm pycha.
No i przed chwila wlasnie wrocilem ze spaceru z psem.
Aha, a wczesniej wrocil wyrabaniec, zrobil mi rysunek, pytanie tylko czy dobrze ? Plul sie, ze nie kupislimy butow. Mowil, ze widzial "superl, ladne, skorzane eleganckie buty", ale z jego gustem hmmm... watpie by mi sie to spodobalo co jemu sie podoba. I tak musimy sie wybrac na zakupy w czwartek chyba.
|