I nastał drugi weekend w Germanii. Tydzień w pracy był lżejszy niżeli w minionym tygodniu, w czwartek nawet udało mi się wyjść z pracy przed 18-stą, po raz pierwszy odkąd tu jestem. Pracy w tym tygodniu było mniej, ale w biurze było trochę uciążliwie. W poniedziałek z racji kiepskiej pogody (leje prawie cały tydzień od minionego weekendu, kto do cholery zamówił taką pogodę?) zmieniono ścieżkę podejścia samolotów na lotnisku we Frankfurcie z wschodniej na zachodnią, która znajduję się praktycznie dokładnie nad moim biurem. Przy dobrej widoczności widać kolejkę samolotów w powietrzu, więc tak od godziny 15-16 w biurze nie jest zbyt przyjemnie, a hałas jest dość spory.
Przesunąłem datę powrotu do Gliwic, i tak zamiast wracać w czwartek wieczór wrócę już we wtorek :) Oczywiście w środę i czwartek muszę być w biurze pod telefonem.
Dziś swój dzień w pracy w zasadzie cały spędziłem na QAP review, były 3 samochody z fazy niesprzedawalnej MRD5. Insignia bardzo mi się podoba, fajna limuzyna, ciekawie zaprojektowana, co prawda jeden kolor tapicerki w ogóle mi się nie podoba, no ale to rzecz gustu oczywiście. Czekam na fazę MRD6 saleable, wtedy auto będzie wyglądało jeszcze lepiej, na razie większość części interioru nie posiada jeszcze grainingu. Z tego co się orientuje to chyba w najbliższym czasie będzie produkowana Insignia na jej światową premierę podczas międzynarodowej wystawy samochodów w Londynie, na razie w Internecie można zobaczyć oficjalne fotki Opla z zamaskowaną Insignią. Co ciekawe jest błąd w Polskim tłumaczeniu, który powielany jest przez wszystkie „szanujące się” serwisy motoryzacyjne. Błąd oczywiście powstał podczas tłumaczenia angielskiego artykułu poprzez kogoś z PRu w General Motors Poland. Chodzi mianowicie o folię maskującą, którą oklejono samochód, w angielskim artykule pisze, że folia jest odporna na rozdarcia w zakresie temperatur od -40 do 70 stopni Celsjusza. W polskim artykule wartości są podane jako od -400 do 700 stopni. Oczywiście żaden serwis nie zauważył błędu i go ślepo kopiuje :) wynika z tego, że Insignia będzie przystosowana do lotów kosmicznych :) to się dopiero nazywa oplowska jakość :)
Dziś uświadomiłem sobie, że prawie co drugi dzień śni mi się Wisła, dziwne bo najczęściej śni mi się to o czym myślę w ciągu dnia, a o czasie spędzonym w Wiśle w ogóle nie myślę.
Planów na weekend nie mam żadnych. Może wybiorę się do Ikei albo do Frankfurtu, zaplanowałem już wstępnie atrakcje na długi majowy weekend. Na pewno wybierzemy się doliną Renu do Koblencji, po drodze zaliczymy pewnie parę zamków, czeka też na nas Frankfurt i ZOO. Wybierzemy się pewnie do muzem techniki gdzie można zobaczyć bolidy formuły 1, concorda, prom kosmiczny Buran (który widziałem wczoraj jak był transportowany Renem właśnie do tego muzeum) i inne ciekawe rzeczy. Oczywiście zwiedzimy też Mainz ;)
|