Dzis jeden z bardziej pieprznietych dni tygodnia.
Polibuda wzywa od 8.00 rano do 18.30 wieczorem. Na numerkach dzis byl luz, nie bylo kartkowki, teraz mam fajne oceny: 2,5,5,2,5,5 :,0)
Pozniej nudny wyklad z wytrzymki, ale notowalem co bylo na ekranie, a nie sluchalem baby, bo jest sprawna inaczej. Potem sie troche kimnalem przed kreskami, an samych kreskach gosc ocenial prace, mialem zle swoja prace i musze ja poprawic, ale gosc dopiero to bedzie zbieral po nowym roku czyli za 3 tygodnie. Ostatni byl c++ i kolos, uczylem sie troche, nci nie umialem ale jakos dostalem 3, ale zbytnio sie nie ciesze.
Pozniej poszedlem do Anny i pomoglem jej troche w pisaniu sciagi.
]
Hmm torchu dzis zwalilem pewna spraewe.. hmm.... no zobaczymy czy to sie na mnie odbije, a jesli tak to w jaki sposob ?
|