Dziś chyba padł mój rekord w pracy, uściślając rekod spędzonych godzin w pracy. Zacząłem około 8:15 skończyłem o 20:45. Czyli innymi słowy niech żyje 8-śmio godzinny dzień pracy tzn. od ósmej do ósmej :P Niektórzy to pewnie potrafią siedzieć w pracy jeszcze dłużej ale to potem musi być jakiś koszmar. Tyłek poli, człowiek skupić się już nie może. Gdzieś kiedyś widziałem jakieś wykresy prezentujące efektywność pracownika podczas całego dnia. Wykonywanie jakichkolwiek zadań po 19-stej zajm
uje chyba o połowę więcej czasu niżeli rano.
Jutro mam urlop, żonka przylatuje ze znajomkami i muszę ich odebrać jutro rano na lotnisku. Niestety WizzAir nie ląduje na Frankfurt Flughaffen tylko na Frankfurt-Hahn oddalonym od Frankfurtu o dobre 100 km.
Mam nadzieję, że pogoda dopisze podczas najbliższych dni. W planach jest m.in.: Koblencja, Frankfurt, Sinsheim, Heidelberg, Feldberg.
|