17:01 / 29.09.2008 link komentarz (2) | Jak długo i często można katować się czytaniem starych smsów, oglądaniem zdjęć, słuchaniem ulubionych piosenek popadając później w zły nastrój? Ile papierosów jeszcze w ten sposób wypalę, ile kilometrów dam radę przejść po bulwarze? Ile złotówek z tego powodu dopiszą mi do rachunku telefonicznego?
Bo przecież nie usunę wiadomości ze starego telefonu, fotek z dysku, a ulubionych empetrójek nie przestanę nagle słuchać, no nie?
A alkohol, wierz mi, wcale nie pomaga zapomnieć. Bardziej może towarzystwo, w którym trunki się spożywa...
Pora na obiad, elo.
|