17:38 / 10.11.2008 link komentarz (1) | Przeczytałem sobie w końcu książkę. Mniejsza jaką - nic ambitnego, to, co zwykle - thriller. Ale nie o samym fakcie chciałem wspomnieć.
Bo pojawiło się tam stwierdzenie, że każdy człowiek ma w sobie jakieś mordercze skłonności, które mogłyby zostać wyzwolone w specyficznych warunkach. Zacząłem się zastanawiać, czy każdy jest w stanie rzeczywiście kogoś zabić z zimną krwią. Ale chyba prędzej można z premedytacją, niż bezstresowo.
Nie wiem, jaki jest sens tych myśli, nie widzę żadnego większego.
|