18:54 / 13.01.2009 link komentarz (3) | zamiast pisać pracę, którą będę musiała oddać jutro, a na którą nie mam nawet jednego pomysłu, ja siedzę przed komputerem i cieszę się do Niego. do Jego okienka na gadu gadu, chociaż nienawidzę gadu gadu i nienawidzę nie móc widzieć, czy On cieszy się do mnie. mimo wszystko to jest taki moment, w którym przestaje mnie boleć wszystko. nie muszę palić, jeść, pić, wystarcza mi to głupie okienko i głupia świadomość, że On przecież gdzieś tam jest i możliwość, że może nawet będzie b l i s k o.
oczywiście, że wiem, czego chcę, Głuptasie...
są momenty w życiu, które chciałoby się zatrzymać na zawsze. albo chociaż na chwilę dłużej. na "jeszcze chwilę". za wszelką cenę nie zapalać światła w obawie, że znikną.
|