14:13 / 17.01.2009 link komentarz (4) | wróciłam z koncertu Lilu chora chorsza najchorsza... ale było dobrze. energia jak w gniazdku elektrycznym, właśnie tego mi było trzeba. lubię takie małe koncerciki, gdzie przychodzi sto osób a nie trzynaście tysięcy, przynajmniej każdy wie, po co przyszedł, cała sala się buja, wszyscy znają teksty tak samo dobrze, jak Ola, zajawka totalnie nie do opisania. jednak małe miasta mają urok, nawet jeśli muszę go doświadczać bez Ciebie.
jeśli wierzysz w coś, to tak się staje. wraca to, co dajesz. |