Co ja to miałem napisać. Aha, wnerwiony jestem, komp mi się psuje, a ja jestem bezradny, bo za cholerę nie mogę dojść co jest przyczyną zawieszania się explorer’a. Wymieniłem kable, zamieniłem RAM, zmieniłem zasilacz i nadal nic. Nie ma wira, zrobiłem format, wgrałem system od nowa i nadal zonk. Obawiam się, że to wina płyty lub też procka.
W pracy powoli wszystko wystartowało, muszę przygotować plan wyjazdów by zrealizować cele na Q1 i Q2, z których rozliczony będę jednorazowo na początku lipca.
|