Dzis sroda, jakos sie dziwnie czuje, dosc sennie bym powiedzial, poszedlem spac okolo 2.20, a wstalem o 11.20 niby 9 godzin snu, ale straszne pierdoly zwiazane z uczelnia mi sie snily, bleeee...
Mama chyba dalej jest chora ale poszla do pracy, no i git.
|