23:56 / 20.06.2009 link komentarz (9) | Napisałoby się coś czasem, ale wzdragam się przed tym z obawy, że nlog mój stanie się kolejnym rodzicielskim blogiem o kupce i zupce. Byłoby o czym pisać, bo w kwestii fekalnej dziecko moje jest nader płodne. Z drugiej jednakowoż strony, czemu niby nie. Ostatecznie miło będzie kiedyś spojrzeć wstecz i z rozrzewnieniem poczytać sobie o pierwszych krokach w poważnej roli -ekhem - matki.
Otóż główne moje spostrzeżenie jest takie, że musi istnieć światowy spisek lekarzy ukrywający niezaprzeczalny fakt, że ciąża i rodzicielstwo stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego. |