bezcukru // odwiedzony 104363 razy // [city.mumik nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (249 sztuk)
13:57 / 01.08.2009
link
komentarz (4)
możnaby uznać minioną noc za najlepszą imprezę w moim życiu, wiesz? było wszystko. szłyśmy przez cały monciak, piętnaście kobiet plus moja piękna Siostra w różowej sukience i takimż welonie, stoczterdzieściprocent pewności siebie, pierś do przodu, jestem zajebiście dumna z tego, jak seksowną mam Siostrę. setki turystów biły nam brawo, robiły zdjęcia, tona śmiechu i prawdziwe policyjne kajdanki na przegubie prawej dłoni. w klubie impreza do rana.
nie rozumiem, zawsze mi się wydawało, że dla faceta to jest najlepszy układ - bawić się z kobietą, tańczyć sobie wzajemny lapdance i nie interesować się swoimi imionami czy rocznikami; jednak pomyłka - to tylko dla mnie był idealny układ. nie chcę rozmów z facetami na imprezie. opowiadań, powieści; pierdoli mnie Twoja trylogia, koleś. nie chcę, żebyś mi mówił, że jestem wspaniała i że gotujesz się na tym parkiecie - dobrze wiem, że jestem i świetnie widzę, że to robisz. baw się ze mną, daj mi się pobawić sobą. chcę, żebyś mnie trzymał tak blisko siebie, żebym czuła bicie Twojego serca, chociaż nic mnie nie obchodzi dla kogo bije i czy masz migotanie przedsionków. chcę się uśmiechnąć na drugi dzień robiąc pranie i czując Twój zapach na mojej bluzce, a żeby to zrobić nie potrzebuję wiedzieć, że pochodzisz z Białegostoku, a Twoja matka jest holenderką. Twoje dłonie mogą być wszędzie; i tak nie dotkniesz mojego ego w miejscu, które najbardziej lubi być dotykane. w ciągu kilku godzin spełnij swoje fantazje, użyj głowy, ciesz się momentem, bo za chwilę mogę wyjść, a Tobie zostanie tylko smutna pusta paczka po papierosach. nie chcę nic o Tobie wiedzieć, do niczego mi ta wiedza nie jest potrzebna, bo TY NIE JESTEŚ BARTKIEM. cześć.