23:29 / 22.08.2009 link komentarz (4) | chciałam napisać odpowiedź w komentarzu, ale jednak nie chcę, bo wypadków jest mnóstwo, a jak Ci się skasuje nlog to nie będę miała nic na piśmie, a tak będę miała. kiedyś będę to wszystko czytać własnym dzieciom zamiast bajek na dobranoc.
pamiętam jak napisałaś do mnie pierwszy raz esemesa i umówiłyśmy się na papierosa, byłam wtedy u Bartka w mieszkaniu i On chciał, żebym została na noc. a ja musiałam wyrzucić z siebie wszystko, nawet gdyby to miał być tylko ciąg głosek bez spacji... wiesz, wtedy to chyba nie miało wielkiego znaczenia kim będziesz. mogłaś być każda. ja potrzebowałam jednoosobowej widowni do mojego monologu, dokładnie tak, musiałam to powiedzieć na jednym oddechu i wiedzieć, że ktoś mnie słucha, a nie tylko słyszy. Ty słuchałaś.
i chociaż jestem Ci niesamowicie wdzięczna za wszystko, co zrobiłaś dla mnie każdego następnego dnia, to tamten czwartek dla mnie jest najważniejszy i symbolizuje wszystko, co druga osoba może dla mnie zrobić. najwięcej, uwielbiam.
i chociaż czasem robię chujowe, egoistyczne rzeczy, to Ty jesteś i ścielisz mi swoje własne łóżko, chociaż śpię tak śmiesznie; wyrzucasz Muodemu prosto w twarz Jego gwiazdorstwo, chociaż to wobec mnie zachował się jak skończony kretyn; jesteś jedyną osobą, która przyszła mi do głowy, żeby opowiedzieć jak najszybciej, kiedy zobaczyłam Bartka pod kawalerką - szybciej, niż popłyną łzy. i kurwa niczym się tak nie stresowałam jak Twoją wizytą u Jacka w pracy; moja własna matura, wszystkie pierwsze randki, sesje, pierwszy seks... nie pamiętam kiedy byłam z kogoś tak dumna jak z Ciebie wtedy.
trudno mi jest uwierzyć w to wszystko, ale w to wierzę całym moim małym popieprzonym Martolowym sercem (nie tym z łańcuszka).
Ona była jak wszystkie pieniądze tego świata i postanowiłam je wydać właśnie z Nią; kobietą, która odmieniła mój los, moją jedyną ucieczką w brutalej grze na zielonym stoliku tego świata i pociechą w obliczu nikczemności mężczyzn. to dla Niej chciałam mieć swojego bohatera, idola i wzór do naśladowania. Ona była moją bohaterką, idolką i wzorem do naśladowania.
dziękuję Magda ; *
uważaj na siebie na tym końcu świata.
|