21:29 / 09.10.2009 link komentarz (10) | brakuje mi tego, żeby mówić komuś 'jedź ostrożnie' albo żeby odbierać telefon drżącą dłonią i z autentyczną, najprawdziwszą radością witać się jakimś obrzydliwym pseudopieszczotliwym zwrotem, który w moich własnych ustach brzmiałby ślicznie. brakuje mi ciepła idącego czasem obok mnie na spacerze. brakuje mi kupowania najładniejszego indyka w plasterkach, żeby było coś na śniadanie, bo mnie samej na śniadanie wystarcza rozpuszczona w wodzie multiwitamina cytrynowa. wkurza mnie to, że jedyną metodą, żeby powąchać faceta, którego chcę wąchać, jest wycieczka do sephory. tęsknię za czymś, co się chyba nazywa normalność i jednocześnie wiem, że sama sobie jestem winna, bo nie umiem się zakochać, nigdy nie umiałam i zastanawiam się, czy tak zawsze będzie i czy zawsze będzie mi brakowało aż tyle.
głupia jestem jak but. |