13:07 / 11.10.2009 link komentarz (33) | choro mi. ale tak to jest, jak się tekilę popija jackiem. zła, niedobra noc pod arsenałem, z bardzo dobrą ekipą, dziwne przygody i spotkałam ziomka z mojego gdańskiego liceum, wypijmy za zdrowie dyrektor Ochman! plus lansy i bałnsy z koszykarzami z afryki. i wiesz, można się srogo uśmiać, kiedy spotykasz swojego byłego faceta w samym środku imprezy i umiesz być dla Niego miła i uśmiechnięta, rozmawiasz o pogodzie i kursie ojro, a On Ci mówi, że Cię kocha, ekstra ekstra. tak czy inaczej było fajnie; big up dla Majkiego, który podkolorował balet swoimi mrocznymi opowieściami aka ciuchy dżojnty wóda napierdolki na imprezach, no nie spodziewałam się, że to taki zabawowy i wyluzowany chłopiec. dostałam ładny męski zegarek od jakiegoś alwaro w lakostach hahah i dochodzę do wniosku, że facet to najbardziej zabawne boże stworzenie.
|