05:41 / 28.03.2010 link komentarz (0) | Ciag dalszy z poprzedniej notki.
Pod stanowisko tankowania gazu podjechalo szare Volvo kombi. Jak tylko sie spytalam, to od razu otworzyly sie drzwi i kierowca gestem reki mnie zaprosil do srodka. Powiedzial, ze jedzie z Niemiec do Rygi i bedzie przez Warszawe. No i tak przez 7 godzin dojechalam do domu bardzo wygodnym autem. Wysiadlam w Wawie przystanek od domu. Dalam mu 6-cio pak berlinskiego piwa.
Zaraz ide spac, bo jestem skonana.
P.S. Nastepnym razem w podroz wybiore sie pociagiem lub autokarem. |