01:38 / 13.08.2010 link komentarz (4) | nie obchodzi mnie już, gdzie jeździsz na wakacje, z kim to robisz i jakim środkiem transportu, chociaż chciałam te wakacje z Tobą spędzić, pojechać nad morze i samochodem. nie jestem zainteresowana stanem Twoich włosów, chociaż kochałam oglądać Cię u fryzjera, kiedy robiłeś miny do lustra, a pani burczała maszynką. nie chcę dowiadywać się przypadkiem, że wybierasz się na ten koncert, bo nic mnie nie obchodzi czy się tam spotkamy.. chociaż chciałam z Tobą chodzić na wszystkie toruńskie koncerty. wyrzuciłam wszystkie karteczki, które przykleiłeś mi na szafki w kuchni i na lodówkę, wyrzuciłam rączki odbite w masie solnej, nie mam już Twoich numerów telefonów, chociaż może ciągle je pamiętam, nie wiem. nie jesteś już moim Sobieskim. nie oglądam już tych samych filmów, przestawiłam łóżko w pokoju, nie palę i nie jadam szpinaku. herbata 'magic moments' została rytualnie wyjebana do kosza. wyprowadzam się ze zbożowej, jeszcze nie wiem dokąd, ale na pewno gdzieś, gdzie nie będzie dla Ciebie miejsca parkingowego. nie ubrudzisz mi już nigdy świeżo umytej podłogi swoimi buciorami i nie przeczytasz mi dzieci z bullerbyn na dobranoc. powinnam sobie zdać z tego sprawę dawno temu, ale lepiej późno niż później. keep going. 1, 2, 3. zaczynamy od nowa. |