mariposa // odwiedzony 217203 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (611 sztuk)
04:47 / 14.01.2002
link
komentarz (0)
Anima wysysa ze mnie zycie. Nie spalam, nie jadlam. Anima Anima Anima. Z kazda twarza staje sie coraz lepsza, a ja czuje sie jak zdradzony przez Ewe Bog. Stworzylam ja, a teraz ona zyje wlasnym zyciem i smieje mi sie w twarz, przeciez widze kurwo ze sie ze mnie nabijasz. Ze kazdym razem kiedy cos namaluje, czuje sie nie tak, jak powinnam. Zadnej satysfakcji, a im lepsze to co wyjdzie, tym gorzej sie czuje. Mysle: juz nigdy nie zrobie nic tak dobrego. Nagle nie potrafie zrobic najprostszego szkicu, w glowie halucynacje, milion pomyslow, ktorych nigdy nie uda mi sie przelac na papier, boje sie wziac do reki olowek, boje sie spojrzec na plotno czy papier. W glowie widze juz, co powinno na nim byc, ale nie potrafie po tej wizji przeleciec pedzlem. Rzygam Anima, taka jest idealna, ze nia rzygam.