20:33 / 15.12.2010 link komentarz (2) |
Poniosło mnie...do Szwajcarii. I zostanę tu do maja. Tak przynajmniej jest w umowie. Sezonówka pod Matternhornem nie była głupim pomysłem. Moje tryby w głowie z minuty lepiej pracują w systemie językowym niemieckim, przypominają sobie słówka i tak w kółko. Miałam blokadę językową, ale jak zwykle niepotrzebnie. Jestem tu raptem półtora dnia a dzisiaj już wypatrzyłam genialny koncert soulowy, na który nie pójdę bo muszę wstać o 5 rano.
|