23:07 / 24.04.2011 link komentarz (2) | ***
Oczko wodne.
najpierw Pogodnych Świat obecnym i nieobecnym, skoro pokonaliśmy
barierę wpisu, cieszmy się, bo wiosna zarzuca zielone szale
na usta
aromat i w oczach zaczynają puchnąć listki, choć kaczek nie widać
w okolicy oczek wodnych, czyżby zimą wymarzły. Pewnie gdzieś tam
sznurkiem maszerują sobie
czas przysiadania na parkowych ławkach w czasie powrotu z pracy,
potem już będzie czas dosiadania się do nas, zagadywania
o tym jak nam źle
a jak ma być. Inaczej ? Niemożliwe. Trzeba być zbyt samodzielnym.
Opróżnić szufladki z fiszkami znajomych. Przyglądać im się od początku
życzliwie
podczas powszedniej wymiany słownej w kolejce po coś tam, bo znów
stoimy po coś tam, w każdym urzędzie. Szybko znajdujemy w wypowiedzi
nieznajomego drażniący nas ton. To nie jest nawet rodzaj informacji.
Kod. To przemądrzały sposób budowania składni. To przechwalające się
sztubactwo z klasy siódmej. A potem w gabinecie dyrektora trzeba
będzie dużo, o wiele za dużo powiedzieć o innych, aby się z tego
wygrzebać
bo my na wiosnę nie myślimy o wiośnie, tylko o defilowaniu
niezgrabnie jak kaczki
|