adamo // odwiedzony 30305 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (74 sztuk)
23:16 / 22.11.2011
link
komentarz (0)
Dużo można o mnie powiedzieć, ale na pewno nie to, że jestem wierny. Tzn. na pewno nie w pełni. Codziennie - mniejsze lub większe zdrady.

A tak w ogóle, to mam poczucie, że nagminnie zdradzam Jezusa - z kobietami. Bo dużo, naprawdę sporo, wskazuje na to, że jestem powołany do kapłaństwa.

A ja co? Co w mojej głowie? Dziewczyny, dziewczyny, dziewczyny.. Kobiety, kobiety, kobiety..

Nawet stwierdziłem ostatnio, że celibat jestem w stanie przyjąć, ale.. życia bez kobiet sobie nie wyobrażam. ;) I tylko pozornie to zdanie zawiera sprzeczność. Bo można utrzymywać bogate relacje z kobietami, ale bez seksu - i cieszyć się nimi. Ale to już trochę osobny temat.

A ogólnie, co mnie pociesza?

Słowa z Ewangelii:
\"Pójdź, sługo dobry i wierny. Byłeś wierny w niewielu rzeczach, nad wieloma Cię postawię.\"

Jak to dobrze, że Jezus jest taki wyrozumiały. Szkoda, że ja nie jestem. Bo jest też napisane: \"Jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą\".
Trzeba się więc chyba uczyć tej wyrozumiałości - od samego Jezusa.

Amen.

PS Idę pisać list do św. Józefa (http://kosciol.wiara.pl/doc/947343.Listy-polecone). Idę w przenośni, bo właściwie nie muszę nawet ruszać się z fotela.