00:18 / 21.07.2012 link komentarz (0) | ****
Sławomir Różyc. Kroniki Portowe II. Kolchida.
II. Studium palety barw Jacopo Tintoretta.
o wpół do pierwszej gęstnieje firmament
dotyka nas z okna długie światła z jezdni
rześko im po deszczu ścigają ostrzami
srebrząc po ścianach smuklej nocy rzęsy
a jeśli z którąś w pociemniałej szybie
splecie ramiona ponad granat włosów
Noc wyczekująca pantofelkiem zgrabnym
na wczesne skrzypiec takty wśród saraband
ruszy bezszelestnie lekko z nią na piersi
czuję suniesz nocy pod dłonią Jacopo
malowana w czerniach jak on by pociągnął
wyniosła w fiszbinach reflektorów lśniąca
wyciągnąć ręce byś z krążeniem ciepło
wzeszła mi po dłoniach infantko Cornaro
miękko cie doczekać w słońcu nieco w atłas
otuloną w szmatki wśród cytrusów z Cypru
o wpół do pierwszej bywam mniej ułański
bez notebooka giełdy w piżamie na spusty
zasłuchany w ciszę jak księżyc bez siodła
jak siostra Lukrecja puszczona na popas
cicho z korytarza w przyciemnianych bielach
światła z aut jej kibić kreślą szpady szybko
cień piersi po łóżkach przepływa gondolą
z trzeszczeniem wioseł zapach włosów za nią
czy znajdzie fiolet w poobiednich oczach
czy pisk przywoławczo nie przechodzi w dotyk
pośród nieruchomych węgierek na łóżkach
nie domknie dzisiaj powieki palcami
jeśli rzeczywistość okolić spojrzeniem
gdzie dzieci rankiem z chusteczką na głowie
spieszą z łopatkami krzepione przez babcie
masywniejszy zamek od innych zbudować
my jak jastrzębie na tej z żywych planet
zmierzchem jak ręczniki nie zebrane z plaży
głośni pod księżycem w optyce oszczędnej
na ile jej starczy zza okiennej ramy
dalej nad swym Cyprem ponad gorzkim morzem
wcześniej zaradniejsi choć bezradni z czasem
dalej nad rozsądek w czerninach oddechu
bo księżyc nad nami wyżej tapla fiolet
umrzesz jeśli życia nie pochwycisz w szpony
sztywne z towarzystw zlecą się anioły
zawrócą sprzed redy zgodnie z pogróżkami
abyś smakował dobrodziejstwo polis
zmilkniesz mi ubędziesz w groszku bez ogonka
który porzuciłem w trwodze pod łopatką
o tym nasze baśnie zagrzebane w piasku
kto pod sierpem nocy wyschniętą jaszczurką
wczoraj mi szeptały nasenne panienki
odkładane z spodka co dzień pod poduszkę
w skafandrach perłowych powlekane krągło
o jakimś wyborze – me damy w lateksie
bo kto czytać będzie i czy z geometrii
polubi okręgi wykreślać w przyszłości
słowem może cyrklem wyznaczając przestrzeń
o tym Czarnym kącie zwykle milczy okrąg
maczkiem ci to skrobię o życiu z dystansem
jaki wobec siebie ma osoba światła
abyś po upadku jeszcze wierzył w słowa
jak stroiłem dąsy gdy inni upadli
źle mi tu i obco moja przedsiębiorczość
nie potrafi tupnąć szpitalnej pańszczyźnie
szczypie siostrę Sylwię odmawiam kompotu
z nudów wymyśliłem badania gastryczne
III. Nocne rozmowy z Królem Olch.
Czas po korytarzach wodzi nas na wózkach
aluminiowych sennych mija z wdziękiem
Kim jesteś ? - pyta - Przestałem odczuwać
Jakbym drzwi zamykał jakbym życia więcej
- Podkradał Ciszy ?
Wygodnie. Od środka
- Co robi Michał ? Słyszę skrzyp ołówka
Rysuje twarze
On mnie nie dopuszcza
Rozwiesza twarze bez nakrycia głowy
jakie zasiedlały na tej sali łóżka
Usta mówiące nozdrza rozświetlone
cieniem w tych bielach na kości jarzmowej
- Szkicuje profilem ? Nie kryguj się ze mną !
Bo jesteś Ciszą w czepku z jakimś paskiem ?
Kinkietem Nie wchodzić nad salą przeszczepów
Michał wtedy mówi Ktoś będzie szczęśliwcem
A ja nieszczęściem ciała bez osoby
Światłem powiedziałeś co to za sakwojaż ?
- Słońcem promyczkiem jednym z waszych dawców
IV. Kaplica szpitalna.
Jednym z piękniejszych jest nasz Bóg szpitalny
chociaż z bólem uszu w tych ciągłych przeciągach
w kapciach nazbyt cienkich na awarie w windzie
kiedy ona rusza to skrzeczą demony
mówią o Nim umarł bo kocha rybaków
mówimy poczeka bo niezły z religii
w mszalnej szafce księdza w ciszy z laminatu
przy białym obrusie w Piśmie jakby mniejszym
w miękkich okładkach gdzież mu do premiera
ten sumienia zbawia humorem z kreskówek
Ojciec nam światełkiem z peronu Pod Cierniem
a tam pulpit krzesła prawie jak w przedszkolu
swoje trudne dzieci w trudny elementarz
aby znać Początek prowadzi przez koniec
>
|