18:49 / 23.07.2012 link komentarz (0) | *
Sławomir Różyc. Kroniki portowe. II. Kolchida.
Komentarz z dziennika okrętowego. Ela karowa.
pasł bezruch złudzenie światłem elektrycznym
rysy w wieczór długi w twarde kruki chyże
cień dłoni przejmował czarnymi dziobami
kolejny pasjans już Michał wykłada
czas minionych królów nazwał po imieniu
który z nich nas przetrwa w swym płaszczu sobolim
kruszec ich korony z mosiądzu ulany
choć nadal dworakom mowy brzęczą złotem
damy barw nie tracą pośród nich karowa
bo też wiotką z talii rozkładając ciepło
zaciekawiał siostry one zaś listownie
sprawiły wizytę siląc niespodziankę
radził doktor Wilczur składając stetoskop
- Trzeba mu odmiany w te dni najtrudniejsze
VII. Dama karowa po morzu tęskniąca
połacią szeroko jakiej sukni plisy
wzbierają po wodzie czuprynami sinej
mocy co nimi w górę by usta otworzyć
nie zdążą przed inne i szepty ich spodem
prze połać bryzgi czując bielą stromy
po dłoniach z falą masztem żagiel chromy
zeszkli się po wodzie wyniesie z szeptami
tako wyraźnie zmarszczek w oczach sploty
każda powtarza Gdzie mój słodki jasny ?
Ten w dłonie silne znów pochwyci biodra
Ten lgnął pod plisy gdy falowałyśmy
nad jabłko masztu na wspólny początek
VIII. Nocne rozmowy z Królem Olch.
Poukładać życie układać w szufladzie
skąd tyle paprochów pióro okulary
ktoś bez wyobraźni przyniósł kalendarzyk
Piórem na papierze nazwij wreszcie sprawy
Często tak robimy z dziesięciu powodów
- U ciebie się mnożą nagle do dwunastu
Wiesz skoro podglądasz płaczę mniej niż inni
Dziwnie obsceniczne Stacje Twojej Męki
Ale Michał Anioł nie będzie cie słuchał
- Nie ważne czy słucha a ważne dlaczego ?
Bo Panią Snu jesteś jansenistko z kosą
Michał cie rozpoznał w starym manuskrypcie
Ale on wygląda po czterdziestce z lupą
powoli materializująca się zjawa wyraźnie wzburzona
kpinami z Michała Anioła
Sam żonę obwiniasz a milczysz o Pierwszej
Pozwól że zapytam : A masz ty sumienie ?
Panem Złudy jestem w wymiarze niemieckim
IX. Cenzura szpitalna.
cała prawdę o nas przez szpitalną pralnię
cierpliwie w parze w obrotach wirników
tłumok bezeceństw wątków nieudanych
proszkiem skwapliwie prześledzi cenzura
nowelka Stacha tego od marskości
któremu kobieta w spodniach od piżamy
skracała gumę często czarną nitkę
troskliwie na supeł okrętkę ściągając
przebieramy Ciemko i znajduję wątek
kiedyś Heli Stacha odgryziony zębem
że skorzystają z cudownych uzdrowień
na razie czekają na wodę z Fatimy
słowa na okrętkę z nitek kontrabandę
rozciągam pamięć na wychudłe biodra
.. tabor rusza :)))
>
|