17:39 / 20.09.2012 link komentarz (11) | ***
Sławomir Różyc.Portrety i akty.
Kasyda o żywotach przeciętnych
Wierz w ciało gazeli które nic nie waży
Bez wzdrygnięcia w tętent wiatrem śmigle uda
A o tym wiedz jeszcze nad rzeka widzieli
Wyciągniętą w śnieniu proporcji nie łamiąc
Uwierz w smukłość bracie albo uwierz w szkliwo
Jakimi pod sobą nad bagienną rzeką
Kiedy to jej wargi wzgardziły błękitem
Z racic ponad rzeką spadając w racice
Pewnie w tej lustracji Księżyc oba skrzydła
Rozkładał ziewając nim srebro powlecze
O wędrówce z gniazda za porannym skłonem
Lekce sobie myśląc : Cóż mówią że lekka
Uwierz w sierść gazeli kiedyś skubnie trawę
Wtedy ją ogarniesz w odchodach jej zapach
Jakbyś chwycił w szyi nie będzie się lękać
Marząc o gazeli która nic nie waży
.. o wietrze, może inaczej, o zwiewności, z Nowej ziemi poetyckiej ...
> |