20:19 / 21.02.2002 link komentarz (4) | No, wiec tak...Wiem juz dokladnie, ile kasy bedzie mi potrzeba na lato: 4,500. 1000 dostane od M. 500 z innego zrodla. 3 musze zarobic. Nie wiem jak, ale musze (mam pewne realne plany,0). Musze tez ukrocic moj pobyt w Hiszpanii z trzech na dwa miesiace bo .. ehh .. jade do Chin. Juz sie puknelam. Nawet wiecej, niz raz. Krotko i na temat, wystarczy podjac decyzje, od razu wszystko sie rozjasnia. A rozwiazanie sie znajdzie, nigdy nie bylo jeszcze tak, zebym cos sobie wymyslila i nie udalo mi sie tego osiagnac. W zeszlym roku o tej samej porze roku siedzialam w klasie i nagle pomyslalam: jade do Hiszpanii. Znalazlam prace. Znalazlam kolege. Pojechalam do prawie obcego chlopaka, w ciemno. I to do Araba. Bylo cudownie. Chiny tez sie udadza, tylko trzeba wszystko uwaznie rozplanowac i ukryc trzymac jezyk za zebami. No, a poza tym przynajmniej wiem, do kogo jade tym razem! I bylam wyraznie zaproszona. Poproszona. To jade.
Musze tak. Tylko takie rzeczy trzymaja mnie na powierzchni... |