15:54 / 22.02.2002 link komentarz (4) | No i żyje :-,0) Jazda była konkretna. Spodobało mi się. W poniedziałek mam 2 godzinki. Zdaje sobie jednak sprawę, że jazda z instruktorem 50-60 km/godz. to nie to samo co egzamin i w ogóle rzeczywistość. Nie wiem czy sobie poradzę.
Słucham sobie najlepsze numery z "Blueprinta" - wypas. Nie ide chyba na Molestę, nie mam pieniędzy pozatym wybieram się 1 marca na Ostrego i Familię H.P. do Dębicy i 2 marca na Grammatik do Tarnobrzega.
Dzisiaj w szkole mojemu funflowi lekko odjebało w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Napierdalał mi przez całą lekcję wstawki z hiszpańskiego, japońskiego i ruskiego techno, hehehe. Osmiałem się jak głupek, pod koniec lekcji już nie mogłem :-,0) "karramba la bomba" hehehe. |