20:52 / 28.02.2002 link komentarz (4) | Przypomnialo mi sie, ze kiedys kochalam, ze mialam okreslony system wartosci, zaufanych przyjaciol (zostal jeden moze?,0). Przypomnial mi sie pobyt w USA, dzieki ktoremu tak duzo sie nauczylam o zyciu. Poznalam najwspanialszych ludzi, z ktorymi kontakt powoli zanika, zostali tylko Ci najwytrwalsi, ktorych mozna policzyc na palcach, ale moze to i lepiej? Zawdzieczam im duzo, szczegolnie czworce ludzi stamtad. Dwie bejbsy i dwoch najlepszych pod sloncem facetow. Teraz ich nie ma tutaj. Sa zaklamane dwulicowe 'przyjaciolki', chore ambicje, dziwny system wartosci.... |