01:38 / 04.03.2002 link komentarz (7) | - No, juz w domu - powiedzial 2lazy2die. - Wlasciwie od wczoraj, ale bylem tak zmasakrowany, jakbym przezyl 154 lata.
Po performance szybki brow, potem spac, jazda rano max do Szczyrku, jakies 500 kilosow, bo wjechalem do Wroclawia i Katowic. A potem dziewczyny do wozu i powrot.
Ciezko sie prowadzi samochod z wycietym, krwawiacym prostokatem na wewnetrznej stronie prawej dloni.
Ale ja tak dlon ustawialem, ze Bet nic do dzis nie zauwazyla. A dloni nie moge rozgiac.
.
|