Dzien minal jako tako, dosc normalnie. Na polibudzie spokoj, z latobki z wytrzymki dostalem 4,5 wiec nie jest zle. Pozniej wyklad, a nastepnie wizyta u Anny w domu gdzie zostalem poczestowany pysznym obiadkiem.
Poza tym nic ciekawego, stara bieda chcialoby sie powiedziec, nie ma to jak powrot do normalnosci, ale cos mi sie wydaje, ze ta normalnosc trzeba lekko zmienic.
|