20:25 / 15.03.2002 link komentarz (5) | Dzisiaj bylam w Lublinie, niby zakupy z przyjaciolka, ale okazalo sie to tylko nastepnym milym spotkaniem. Nic nie kupilam, nie mialam humoru, zeby ogladac te wszystkie kolorowe fatalaszki. Gdzies uslyszalam 'czesc nasta' i nawet sie nie odwrocilam. Znajomy glos, ale nie wiem czyj, nie wazne. Dziwna akcja, troche nieprzyjemna z tzw. zulami. Podeszlo do nas dwoch starszych panow ok. 40stki i z najgorszymi textami zaoferowali 100 zl za seks. Wylecialam z textem czy nie czekaja na nich zony, odzew byl jednoznaczny: 'a jak jestem zonaty to mi nie dasz?'. Wtedy skonczyla sie moja cierpliwosc i wybuchlam. Wszystko to co sie zbieralo przez tak dlugo w koncu mialo swoj koniec.
A jutro nowy dzien i noc u najlepszej bejby na swiecie. Babski wieczor i noc. |