18:10 / 29.03.2002 link komentarz (8) | Ten nowy wizerunek nloga, jak juz pewnie zauwazyliscie po braku moich wpisow, skutecznie rozwial resztki mojego natchnienia. Doslownie oklaplam. Juz pomyslow na nic nie mam.
Zreszta, coz ja moge pisac? Zadnych powaznych refleksji nie bede tu zamieszczac, bo zanim ktokolwiek je przeczyta i skomentuje, ja sie powiesze.
Tak, refleksje mam coraz bardziej dolujace, wiec staram sie nie myslec, a swoj wolny czas (ktory powinnam poswiecic cennej jak zloto nauce,0) poswiecam przyjemnosciom, np. czytaniu Wladcy Pierscieni. Tak, to jest debest.
A Agata zainspirowala mnie i napisalam muzyke do jednej z piosenek zawartych w ksiazce. Musze troche to jeszcze dopracowac, zeby nie bylo monotonne, bo piosenka jest calkiem dluga (spiewal ja Frodo w gospodzie "Pod rozbrykanym kucykiem", w Bree,0). A zreszta, po co ja sie zajmuje pierdolami? Kto to dla mnie zaspiewa? Potrzebuje choru... Przynajmniej 5 osob... I potrzebuje instrumentow. :,0) Najlepiej: fletu, gitary, cymbalek, skrzypiec i wiolonczeli. :,0) O!
Ma ktos? I umie obsluzyc? :,0) No dobra, pierwsze trzy moge pbsluzyc ja! :,0) Ale to wszystko.
Kurcze, wszystko jest fajne i w ogole. Do momentu... gdy pojawia sie pytanie "po co?". No wlasnie. Po co ja to wszystko robie? Janse, dla rozrywki. Ale ona jest pracochlonna, czasochlonna i energiochlonna! I potrzeba do niej ludzi. A ludzie nie chca. :( Nie maja czasu, zapalu i ochoty... A nawet gdyby chcieli?
Nie, no, gdyby chcieli, to super! :,0) Wtedy super. :,0)
Ale nie chca...
W srode jade do Gdanska na konkurs filmowy. Nic nie umiem. Powiesze sie. Powinnam siedziec dzien i noc nad ksiazkami- od tygodnia przynajmniej... :-///
|