Dzis poniedzialek, jakos dziwnie sie czuje, sam nie wiem dlaczego, jakis dziwny nastroj mnie ogarnal do tego jeszcze ten rabniety sen. Nie lubie snow, ktore daja czlowiekowi bardzo duzo do myslenia, ciekawe czemu tak sie dzieje.
Dzis zapowiada sie kolokwium z statystyki matematycznej, grrrrrr... nikt w MathCadzie tego nie umie robic, a co dopiero na kartce, no cos cos sie tam poucze ale jakos dziwnie mi sie wydaje, ze bedzie kleska.
Za oknem swieci slonce, dobrze, ze nie pada snieg.
Ogolnie to nic mi sie nie chce, jedyne pocieszenie to to, ze ten tydzien bedzie troskzu luzacki.
|