15:55 / 09.04.2002 link komentarz (8) | A Kiedyś - parę lat temu - chciałem poczuć się jak Witkacy.... czyli schlać się i Tworzyć Wielkie Dzieła.
Pierwszą część załatwiłem szybko i bezboleśnie: napiłem się że hej!
Po trzech setach - niby nie czułem jeszcze działania trunku (za trunek robiła wyborowa 3x,0).
po flaszce wziąłem pióro... podniosłem z podłogi pióro... wziąłem karkę.... podniosłem z podłogi kartkę... poszukałem pióra znów ... i napisałem :
" Szszszlaa dzieweszszkaa do laaseszszkaaa....do zielonegooo..."
hm... Witkacy na pewno nie pił wyborowej...
bo jak inaczej to sobie wytłumaczyć?:,0),0)
i nie próbujcie mi nawet inaczej tego tłumaczyć! |