20:49 / 12.04.2002 link komentarz (4) | Tak, zgadles. Potrzebuje kogos bliskiego, ktoremu moglabym sie zwierzac, ale rowniez zrozumiales, ze taka osoba wcale nie musi dla mnie istniec, poniewaz i tak nie posluchala bym tych rad ani innych wypowiedzianych slow. Moj sluch i sumienie zamknelo sie na tego typu wypowiedzi. Moja glupota zatorowala droge do rozumu.
Duzo znajomych osob ostatnio dowiedzialo sie o mojej chorobie, o tym, ze bylam u psychologa itp. Ja sie tego nie wstydze, bo niby czemu? Wiem, ze jesli chce sie wyleczyc sama musze sobie pomoc, a nie liczyc na ludzi itp. Bezsens.
Postanowilam, ze dzisiaj nie ruszam sie z domu. Dalej odpoczywam. Teraz troche aktualizacji na komputerze, pozniej trzeba napisac kilka podan, a nastepnie relaks.
Bejba: Ale Aga, wodke mamy, czemu nie idziesz? jutro nie bedzie!
Ja: zawsze sie cos znajdzie, jutro bedzie nowa.
Bejba: jak Ty nie idziesz dzisiaj to ja jutro hehe
Ja: jasne, do jutra
Bejba: pa
Ktos zauwazyl, ze moj glos troche stwardnial i sie zmienil, nie jest juz taki 'slaby i dziecinny i cienki'. 'A to moze byc od alkoholu'- ja. 'Tak...' |