09:17 / 14.04.2002 link komentarz (0) | Powiedzial: 5 po poludniu. Jest pierwsza w nocy. Czekalam, a jakze. Bardzo w moim stylu. Sama siebie wkurzam. I to po takiej rozmowie. Po takim czyms mnie wystawil. Wierzyc sie nie chce. Ehhhh...
Zapomnialam o koncercie Jestera. Na smierc zapomnialam, zaloze sie, ze jest wkurwiony jak sto diablow i jeszcze troche. Mam nadzieje, ze nie bedzie jutro koczowal pod praca. Gluuuupia. |