13:18 / 17.04.2002 link komentarz (0) | weekend... polowa tygodnia dopiero a ja juz mysle o weekendzie... niepowazna jestem... ale mam minimum jedna rozmowe.. jesi nie dwie... i nie wiem czy sie bac czy nie...
qrde, wszystkozaczyna sie mieszac i komplikowac... cholera... Mala mnie rozlaczyla... dziwnie sie czuje... nie wiem co sie dzieje.. pojde chyba zaraz na jakis obiad bo nie wiem co ze soba mam zrobic..
rozplanowalam sobie tydzien i plany szlag trafil... zawsze tak jest... mam ochote wiazanke puscic, bo znowu przestaje panowac nad swoim zyciem, a raczej nad tym co sie dookola mnie dzieje...
bezsilnosc najpierw mnie przeraza, a pozniej wyzwala we mnie agresje... miotam sie ze kata w kat i nie wiem co ze soba zrobic.. posprzatalam juz nawet...
a Mala przyjezdza dopiero w sobote :(
&& |