Uff wrocilem z miasta, wypadle spora ilosc piezniakow dzis jak na mnie, a nic az tak wielce wartosciowego nie kupilem. Na uczelni luzy, dzi tylko rozmawiac z Marcelina doszlismy do wniosku, ze za parenascie dni znowu bedzie sesja :(
ide cos zjesc i do roboty, poza tym moze mama zalatwi cos z kursem prawa jazdy.
|