19:09 / 22.04.2002 link komentarz (2) | Sobotni wieczor byl pelny wyrywania maniurek. Zaczelo sie od tego, ze Jacek umowil sie z czterema panienkami na czacie. Przyszlismy tam gdzie sie ustawil, ale po krotkiej obcince zdecydowalismy ze to nie ma sensu:,0) Potem udalismy sie na plac Szembeka, gdzie czekalismy na Baliego. Prezes zaczal zarywac do takiej laseczki ktora sie do nas na lawke przysiadla. Tak na oko w wieku mniej wiecej 70 lat. Potem jeszcze barmanka w "Piwnicy Herby", ruda Ania z autobusu lini 160, no i jakies jeszcze w drodze powrotnej. A pozatym to wieczor podobny do poprzednich. No moze troche bardziej hardcorowy, bo Janek puscil schaba w autobusie:,0),0) |