No i kolejny dzien odszedl do historii. Dzis dzien dosc luzacki, znowu byl kursik prawa jazdy, ehhh wydaje mi sie, ze niektore przepisy drogowe sa szurniete, tak czy inaczej grupa troszku zagiela Pania instruktor, kupilismy z Anna kolejne ksiazki. A co do tego pytania na ktorym zagielismy Pania instrkutor, to w kazdej ksiazce z pytaniami jest inna odpowiedz na ten temat.
Na kursie bylo fajnie, tylko szkoda, ze krotko, jak dla mnie mogloby to trwac dluzej.
Pozniej naszla mnie ochota by zaprosic Anne na pizze do Pizzy Hut, bylo fajnie, najadlem sie, Anna chyba takze.
Z Anna juz ustalilismy, ze na dlugi weekend pojedziemy sobie do Wisly.
|