Niekończąca się
historia
OsobyalfabetycznieBa. - Lubi śpiewać. I nieprzeciętnie dobrze jej to wychodzi. Nie tylko śpiewanie zresztą. Em. - Informatyk, amigowiec, ostatnio trochę kluturysta ;-). Kk. - Dobry kolega z pracy, znamy się jeszcze ze studiów. Ma. - Sąsiadka, ale Wy wszyscy, którzy pomyśleliście "aaaaaa, sąsiaaadka..." wrzućcie na luz ;-). Mr. - Pokazała mi jako pierwsza, ile kobieta może znaczyć w moim życiu, a potem pokazała mi co to znaczy to wszystko stracić. Sz. - Biznesmen podobnie jak Li. ale znacznie bardziej wytrawny i zahartowany. Niejeden rząd już przetrzymał. |
2002.04.27 14:03:31 · link · komentarz (1) Właśnie deszcz zgonił mnie z placu boju. Nareszcie pada. A walczę od wczoraj z potężnym wierzbowym karczem, składającym się z 10 pni. Mam ambitny zamiar go usunąć. Na razie podstępnie podkopuję go od dołu systematycznie przecinając korzenie dookoła. Jak już zostanie okrążony, zaczepię łańcuch i wyrwę go ciągnikiem. Ale do tego jeszcze daleka droga. Tymczasem wczorajsze spotkanie z Mk. nic nie wyjaśniło. Przysłowie mówi, że do trzech razy sztuka, ale chyba w tym przypadku nie ma ono zastosowania. Trzeba po prostu pozwolić czasowi płynąć. Na długi weekend mam nową lekturę - Ba. pożyczyła mi Kosiarza Terry'ego Pratchetta. Nie czytałem jeszcze nic tego autora, ciekawe, czy przypadnie mi do gustu. A ona tym czasem siedzi sobie w pociągu do Krakowa. Tak, Kraków, miasto dziwnych wspomnień... |