Ehhh cholera jasna, net raz dziala, a raz nie. Nie wiem co sie dzieje. Chyba huby ktore gdzies tam sa na dachu przegrzewaja sie bo sie za cieplo robi, juz mam dosc i cholera mnie bierze z tego powodu. Jak wyjezdzalem w srode z Anna do Wisly to juz wtedy net nie dziala. A teraz gubi mi do bramki okolo 5 % pingow, a wieczorem mam audycje w Radiu NET.
Dzis bylem na obiadku i babci, bo mamy nie ma bo na komunie poszla.
A ja mam troszku roboty zaleglej, wiec czas sie brac...
|