11:47 / 18.05.2002 link komentarz (0) | jest mi tak zajebiscie zle... wczorajszy wieczor okazal sie calkowita porazka.. dlaczego ja nie moge byc szczesliwa? dlaczego co chwila to co zbuduje rozpada sie? jedno nie porozumienie, morze wylanych lez.. zle sie czuje.. i jesczez dzisiejszy dzien.. nie wiem co robic.. poddac sie czy walczyc? ile moge jesczez plakac? znow czuje pod powiekami lzy.. nie mam papierosa.. nie moge sie uspokoic.. nie moge.. pomocy..
jest mi tak zimno.. boli mnie glowa.. oczy mam zapuchniete od placzu.. kolejna nie przespana noc.. przeciez ja nic nie zawinilam.. czmeu znowu o cos mnie oskarzaja.. nie mam juz na to sily.. to jest za ciezkie dla mnie.. moze czas to skonczyc? skonczyc to wszystko?
Smierc jest dobra.
Wobec wszystkiego zla, ktore sie dzieje na swiecie, smierc jest czlowiekowi najlepszym przyjacielem..
Smierc jest dlugim snem i chlodna noca po upalnym dniu.
Zycie jest goracym pylem, a smierc chlodna woda..
W chwili smierci ucisza sie Twoje serce i przestaje sie skarzyc..
Tesknota obejmuje mnie
Jak skrzydla aniola
Rozlewa sie w mym ciele
Jak krew czerwona
W tetnicach bijaca
Tak uczucia moje
Rozbijaja sie
Jak w wodnej tafli fala
I czasem promien slonca
Przeija sie przez ciemna gestwine
Tak czasem szczescie sie pojawia
I tak samo ginie.. |