10:03 / 03.06.2002 link komentarz (0) | Ehehehe...didaskalia
Mama: Staruch dzwonil.
Ja: Mamo. On ma 20 lat. Jaki staruch??
M.: Ma stary glos.
J.:E tam. Meski, nie stary.
M.:A przystojny chociaz?
J.:Noooooooo....taaaakie ma duze oczy (tu przykladam piesci do twarzy,0) i takie rzesy jak Bambi troche (tu przykladam rozczapierzone dlonie do twarzy,0) (Nawiasem mowiac, to bujda z tymi oczami, ale Mama na to leci, wiec mozna ja troche ustawic,0).
M.: Phi. Toz on musi miec leb jak arbuz. Za grosz gustu nie masz, chyba mi ciebie podlozyli, Majulka.
A ojciec wpakowal mi sie dzisiaj do pokoju z aparatem i robil zdjecia balaganu. Hyyyh?! Meski odpowiednik klimakterium. Specjalnie hoduje plesn na talerzach, zeby za bardzo nie tesknili, jak sobie pojade w sina dal. Ta strategia zawsze osladza im troche moje wojaze.
|