23:23 / 06.06.2002 link komentarz (9) | Nie jestem smutna, jestem zla. Na siebie i wszystkich innych. Jestem zla na to, ze nawet nie mam sie komu wyzalic, bo wszyscy sa Twoimi przyjaciolmi dopoki wszystko jest OK. Jak sie zaczynaja klopoty to wiekszosc sie zmywa. Inna rzecz to to, ze nikt w sumie nie wie o alkoholizmie mojej matki (no oprocz tych co to czytaja,0). Beznadziejnosc, nawet nie mam z kim sie wyplakac. Wstrzymuje lzy. |